Inaczej jest w przypadku dobra społecznego, co ilustruje rys. 3. Tutaj istnieje wyraźna zależność między dochodami indywidualnymi a użytecznością dobra społecznego. Dla osób o wysokich dochodach użyteczność dóbr społecznych jest niska, bo mogą one skorzystać z prywatnych usług np. zdrowotnych, edukacyjnych, które z reguły mają wyższy standard niż usługi publiczne. Jeżeli osoby o wysokich dochodach korzystają jednak ze wspomnianych np. usług zdrowotnych, to realizują pewną premię z tytułu użyteczności dobra społecznego. Wysokość tej premii zależy od stopnia obciążenia daninami publicznymi (podatkami) na rzecz funduszy publicznych, z których finansowane są dobra społeczne. Z reguły ciężary te są większe dla osób o wysokich dochodach niż dla osób o niskich dochodach, ze względu na stosowaną przez państwo progresję podatkową. Zależność między ciężarami ponoszonymi przez obywatela na rzecz wspólnoty a korzyściami, jakie on osiąga z tytułu użytkowania dóbr publicznych, jest sprawą odrębną: będzie ona rozważana w dalszej części pracy.
Powracając do rys. 3 zauważmy, że opadająca od punktu D krzywa użyteczności dobra społecznego U, oznacza, że wraz ze spadkiem poziomu dochodów indywidualnych wzrasta użyteczność dobra społecznego. Przy najniższych dochodach, odpowiadających odcinkowi OA, użyteczność dobra społecznego jest najwyższa. Jest to zrozumiałe, gdyż dla obywatela o niskich dochodach jedyną szansą dostępu do pewnych dóbr (ochrona zdrowia, edukacja, kultura) jest ich bezpłatność.
Zależność między dochodami a użytecznością dóbr publicznych sensu largo jest więc kombinacją krzywych użyteczności z rys. 2 i 3. Do pełnego zrozumienia istoty dóbr publicznych oraz ich użyteczności dla poszczególnych osób konieczne jest uwzględnienie kosztów, w wyniku których powstają dobra publiczne. Chodzi w szczególności o to, kto i w jakim stopniu koszty te ponosi, a także o to, kto i w jakim stopniu korzysta z dóbr publicznych. Zagadnienia te będą rozważane w rozdziale, który traktuje o teorii wyboru publicznego.
Leave a reply