Dobra polityka fiskalna wyraża się także w umiejętnym łączeniu celów czysto fiskalnych z celami ekonomicznymi i społecznymi. Tak więc podatki mają być nie tylko źródłem zasilania pieniężnego władz publicznych, lecz powinny być także instrumentem wywołującym pozytywne zachowania podatnika.
Formułując pogląd, że dobra polityka fiskalna przejawia się w umiejętnym łączeniu celów czysto fiskalnych z celami pozafiskalnymi, zdaję sobie w pełni sprawę z faktu, iż nie jest on powszechny. Z przedstawionego wcześniej przeglądu teorii finansów publicznych wynika, że część teoretyków opowiada się za neutralnością polityki podatkowej państwa, co jest – moim zdaniem – utopią. Teza o neutralności podatkowej jest nie do udowodnienia, wobec ogromnej liczby podatników znajdujących się w różnej sytuacji, określanej nie tylko przez osiągane dochody czy posiadany majątek. Z tych właśnie względów racjonalna polityka fiskalna powinna w sposób świadomy tak dobierać instrumenty fiskalne, aby przynosiły one pozytywne rezultaty nie tylko w sferze czysto fiskalnej, lecz także w sferze celów polityki ekonomicznej i społecznej państwa. Trzeba też pamiętać, że państwo sięgając do dochodów różnych podmiotów, a następnie wydatkowując zgromadzone środki finansowe wpływa na gospodarkę bądź bezpośrednio, bądź pośrednio. Z zebranych przez państwo podatków czerpie korzyści część podatników realizując dostawy na rzecz państwa i świadcząc usługi dla władz publicznych. W takiej sytuacji pogląd o neutralności polityki fiskalnej jest anachronizmem, a teza, że podatki nie będą zmieniać struktury dochodów w gospodarce nawet wtedy, gdyby były pobierane jako np. podatki liniowe od dochodów, jest trudna do udowodnienia, jeżeli zważy się, że dochody z tak zgromadzonych podatków tworzą popyt dla części podmiotów, a to z kolei jest ich źródłem dochodów i zysków.
Leave a reply