Zaciąganie długu publicznego jest niewątpliwie korzystne dla podatników, wyłania się tu jednak istotna kwestia, czy korzyść ta dotyczy w jednakowym stopniu wszystkich podatników. Najczęściej odpowiedź na to pytanie jest przecząca, gdyż systemy podatkowe są na ogół skonstruowane w ten sposób, że zawierają progresywne opodatkowanie dochodów, co oznacza, że ograniczenie ekspansji podatkowej państwa i zaciąganie pożyczek może chronić najwyższe dochody przed opodatkowaniem. Druga część odpowiedzi na pytanie, kto doraźnie korzysta z zaciągania pożyczek, wiąże się z kwestią pożyczkodawców, tzn. na jakich warunkach (przymusowo, dobrowolnie, stopa oprocentowania pożyczek itp.) państwo zaciąga dług publiczny.
Dług publiczny – jak już wiemy – jest kosztownym sposobem finansowania wydatków publicznych w tym sensie, że dług należy zwracać wraz z odsetkami. Innymi słowy, obsługa długu publicznego pociąga za sobą koszty. Koszty obsługi długu pomniejszają w przyszłości bieżące dochody budżetu i są przyczyną zaciągania następnych pożyczek.
Analiza problemu ciężaru długu publicznego musi uwzględniać czynnik czasu. Chodzi o to, że moment zaciągania długu publicznego różni się od momentu spłaty długu. W niektórych przypadkach różnica ta może wynosić nawet kilkadziesiąt lat. Dotyczyć to może np. długów’ zaciąganych przez rządy w czasie wojny, których finansowe skutki ponoszą pokolenia urodzone znacznie później. Wyłania się tutaj istotna kwestia ciężaru długów i zagadnienie międzypokoleniowej redystrybucji dochodów. Jej zakres i skutki wcale nie są łatwe do ustalenia, gdyż niezmiernie istotnym czynnikiem jest to, na jakie cele zaciąga się pożyczki publiczne. Jeżeli np. na finansowanie infrastruktury gospodarczej, której czas budowy jest wieloletni, a okres eksploatacji trwa nawet kilkadziesiąt lat, to właśnie pokolenia, które ponoszą finansowe skutki obsługi długów publicznych zaciąganych w przeszłości, korzystają z urządzeń sfinansowanych za pomocą pożyczek publicznych.
Leave a reply