Logiczną konsekwencją koncepcji małego budżetu jest brak odpowiedzialności państwa za pełne wykorzystanie zdolności wytwórczych, w tym także odpowiedzialności za bezrobocie. Realizacja tych celów wymaga przecież wysokich wydatków, a to albo zwiększałoby budżet i podatki, albo zmuszało do zaciągania pożyczek sankcjonujących deficyt budżetowy.
W ortodoksyjnej teorii finansów publicznych można już dostrzec elementy koncepcji „wypychania zasobów” poza obieg ściśle gospodarczy. A.C. Pigou dopuszcza wprawdzie możliwość interwencji państwa, której skutkiem będzie wzrost zatrudnienia w sektorze publicznym, ale w wyniku tej działalności państwa nie zwiększy się globalne zatrudnienie, gdyż powiększenie zatrudnienia w sektorze publicznym spowoduje spadek zatrudnienia w sektorze prywatnym22. Ponadto zasadniczym warunkiem ewentualnego uzasadnienia wydatków państwa na cele gospodarcze, których źródłem finansowania są podatki, jest przyjęcie założenia, że wydatki publiczne mają być co najmniej tak produktywne, jak wydatki podmiotów prywatnych, gdyby – zamiast płacenia podatków – mogli oni zainwestować te pieniądze w prywatne przedsięwzięcia23.
Do zrozumienia natury ortodoksyjnego fiskalizmu niezbędne jest uwzględnienie szerszego tła tzw. skarbowego punktu widzenia. Tym tłem jest ogólna teoria ekonomiczna. Teoria ta zasadza się na czterech kardynalnych założeniach, których naruszenie przez politykę fiskalną wywołuje negatywne skutki dla gospodarki i społeczeństwa. Założeniami tymi są24:
– 1) równowaga ekonomiczna gospodarki,
– 2) równość między oszczędnościami i inwestycjami,
– 3) komplementarność między konsumpcją i oszczędnościami,
– 4) stała suma oszczędności w warunkach równowagi ekonomicznej.
Poziom obciążenia podatkowego
Z perspektywy dzisiejszego dorobku teorii ekonomii oraz praktyki gospodarczej widać, że niektóre z tych założeń zostały zakwestionowane. Trzeba w szczególności zaznaczyć, że równowaga w gospodarce nie ma charakteru statycznego, lecz dynamiczny. Ponadto – jak się okazuje – poziom inwestycji w gospodarce nie zależy tylko od oszczędności, lecz także od kredytu. Co więcej, zależność: oszczędności – inwestycje – kredyt można interpretować w ten sposób, że to właśnie udzielanie kredytu na finansowanie inwestycji wywołuje wzrost oszczędności. Jak z tego widać, ujęcie podstawowych kategorii (wielkości) ekonomicznych w sekwencję przyczynowo-skutkową nie jest tak łatwe, jak wyobrażali sobie przedstawiciele ortodoksyjnej myśli fiskalnej.
W kontekście debaty nad poziomem obciążenia podatkowego i wielkością budżetu warto odnotować poglądy wybitnego polskiego teoretyka skarbowo- ści Romana Rybarskiego (1887-1942). W traktacie zatytułowanym Ciężar podatków w Polsce, oprócz szczegółowej analizy przyczyn katastrofalnego braku pieniędzy w budżecie państwa w pierwszych latach niepodległości, autor zakwestionował filozofię małego budżetu, która wręcz przeszkadzała w rozwoju polskiej gospodarki. Zdaniem Rybarskiego, błędne jest przekonanie, że „najpierw gospodarstwo musi się wzmocnić, a potem przyjdzie czas na państwo”25.
Leave a reply