Nadmierny fiskalizm może przejawiać się w progresywnych skalach podatkowych, których stosowanie może doprowadzić do tego, że krańcowa stopa opodatkowania dochodów będzie tak wysoka, iż będzie zniechęcać podmioty do podejmowania działalności gospodarczej. Jest to zjawisko niebezpieczne.
Miarą rzeczywistego fiskalizmu może być różnica między nominalną a efektywną stopą opodatkowania podmiotów. Miara ta jest szczególnie obiektywna w przypadku podatków liniowych, gdzie odpada problem porównywania przeciętnej stopy nominalnej z efektywną stopą opodatkowania. W Polsce np. obowiązywał liniowy podatek dochodowy od osób prawnych w wysokości 40%. Jednak efektywna stopa opodatkowania w roku 1993 wyniosła 36,0%, a w roku 1994 miała się obniżyć do 34,3%4. Różnica ta wynika przede wszystkim ze stosowania różnego rodzaju ulg podatkowych, zwłaszcza ulg z tytułu podejmowania inwestycji, tworzenia nowych miejsc pracy, inwestycji w zakresie ochrony środowiska itp. Stosowane ulgi, zwłaszcza ulgi systemowe, są więc nie tylko wyrazem prowadzonej przez państwo polityki ekonomicznej, lecz także oznaczają ograniczenie fiskalizmu, a tym bardziej podważają tezę o nadmiernym fiskalizmie.
Przy ocenie nadmiernego fiskalizmu coraz częściej podnoszony jest argument, że wysokie podatki oraz inne gwast-podatkowe daniny publiczne (np. składki na ubezpieczenie społeczne) prowokują podmioty gospodarcze do przestępstw i uciekania w „szarą strefę”. Poglądu tego nie można lekceważyć, gdyż zjawiska te niewątpliwie mają miejsce. Na tym tle rodzi się dylemat, czy np. obniżenie podatków przy jednoczesnym zaostrzeniu sankcji karno-skarbowych nie byłoby lepszym rozwiązaniem niż wysokie podatki. Przy rozstrzyganiu tego dylematu trzeba wziąć pod uwagę, że pewna część osób (podmiotów gospodarczych) i tak nie będzie płacić podatków. W każdym razie istnienie „szarej strefy” można traktować jako odpowiedź podatników na zbyt wysokie podatki, zbyt agresywny fiskalizm. Pozostaje jednak niezmiernie trudne zadanie określenia wielkości „szarej strefy”: szacunki w tej materii zawierają zbyt duży obszar niepewności. Stwierdza się np., że „szara strefa” w Polsce to wielkość równa od 15% do 25% PKB. Co więcej, wyraża się poglądy, że „szara strefa” dynamizuje wzrost gospodarczy Polski. Nie odrzucając tych poglądów trzeba zauważyć, że w ustaleniu, w jakim stopniu „szara strefa” wynika z ewentualnego nadmiernego fiskalizmu, a w jakim stopniu jest wywołana innymi czynnikami, np. wysokimi cłami, wymaganiami w zakresie ochrony i bezpieczeństwa pracy, handlem narkotykami, praniem brudnych pieniędzy itd„ jest trudne.
Leave a reply