Zasadnicza trudność w przypadku wyboru publicznego wynika jednak z dysproporcji między ponoszonymi kosztami a osiąganymi korzyściami przez poszczególnych obywateli, grupy społeczne, wspólnoty terytorialne itp. Sytuacja, kiedy osoba ponosi koszty wytwarzania dóbr publicznych w tej samej wielkości, co osiągane z tego tytułu korzyści, należy do rzadkich. Wynika to z faktu, że między preferencjami poszczególnych osób a preferencjami wspólnoty mogą zachodzić zupełnie podstawowe różnice. Dlaczego np. ludzie samotni, bezdzietni mają ponosić koszty oświaty publicznej, czyli alimentować pośrednio (przez podatki) dzieci innych osób. Albo dlaczego ludzie, którzy nie korzystają – lub korzystają w minimalnym stopniu – z komunikacji publicznej, mają ponosić koszty utrzymania jej z funduszy publicznych. Przykładów takich można podawać wiele.
przeczytaj resztę