08/01/2015,
Kategorie  Praktyka |
Splot tych dwóch okoliczności sprzyjał skrystalizowaniu się nowej doktryny ekonomicznej, określanej jako interwencjonizm państwowy (interweniowanie państwa w sferę gospodarki). Jej istotę można określić najogólniej jako oddziaływanie państwa w kierunku łagodzenia wahań cyklu koniunkturalnego gospodarki kapitalistycznej. Z jednej strony, chodzi o podtrzymywanie słabnącej co jakiś czas aktywności gospodarczej oraz hamowanie jej aktywności wówczas, gdy tempo wzrostu staje się niebezpieczne dla funkcjonowania gospodarstwa narodowego. Doktryna interwencjonizmu państwowego oznaczała radykalny rozwój budżetu państwa. Takie instrumenty budżetowe, jak podatki, wydatki, subsydia, pożyczki wewnętrzne itd. stały się głównymi narzędziami oddziaływania państwa na gospodarkę. Oznaczało to dalszy wzrost ilościowy budżetu, ale przede wszystkim jego rozwój jakościowy. Ten ostatni związany jest z pojawieniem się nowych instrumentów gromadzenia dochodów i ponoszenia wydatków. W polityce budżetowej państwa cele i zadania fiskalne stają się w coraz większym stopniu zdominowane przez cele gospodarcze. W latach osiemdziesiątych naszego stulecia znaczenie doktryny interwencjonizmu państwowego jakby nieco zmalało. Teza ta znajduje potwierdzenie w praktyce wysoko rozwiniętych krajów kapitalistycznych, w których wystąpiła pewna reorientacja roli państwa w gospodarce i społeczeństwie. Pojawiły się tendencje do ograniczania ingerencji państwa w gospodarkę za pomocą instrumentów fiskalnych. Przykładem są zwłaszcza Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. Z dzisiejszej perspektywy widać, że tendencje te miały raczej charakter koniunkturalny, związany z układem sił politycznych w państwach i dojściem do władzy tzw. nowej prawicy i nowego konserwatyzmu. Bez najmniejszej wątpliwości można jednak stwierdzić, że niemożliwy jest powrót do roli, jaką państwo spełniało w gospodarce przed wielkim kryzysem gospodarczym. Nie argumentując szczegółowo tej tezy, gdyż przekracza to zakres i tematykę niniejszej pracy, skonstatujmy, że obecnie sprawy gospodarki są na tyle decydujące o życiu społeczeństw, że pozostawienie ich własnemu biegowi jest praktycznie niemożliwe. Na marginesie warto też zauważyć, że interweniowanie państwa w sferę gospodarki nie może być utożsamiane z polityką fiskalną państwa, chociaż trzeba przyznać, że tutaj jego możliwości są największe. Jeśli pominąć niebagatelną rolę instrumentów pozaekonomicznych (np. prawnych), to drugą ważną grupą narzędzi ekonomicznych są instrumenty monetarne regulujące podaż pieniądza i popyt na pieniądz w gospodarce. Na podstawie doświadczeń ostatnich lat można mówić o pewnym przeniesieniu akcentów z fiskalnych na monetarne narzędzia interwencjonizmu państwowego, a nie jak to się niekiedy próbuje interpretować, odchodzeniu państwa kapitalistycznego od spraw gospodarczych. Niepowodzenie tzw. reaganomiki w Stanach Zjednoczonych, wyrażające się m.in. olbrzymim deficytem budżetowym i uporczywą recesją, nakazuje bardziej krytyczne podejście do konserwatywnych koncepcji państwa we współczesnej gospodarce rynkowej.
przeczytaj resztę